Tylko kilka metrów od zabudowań mieszkalnych w Burkatowie, z niewyjaśnionych przyczyn rozbił się śmigłowiec. Do tragicznego zdarzenia doszło w niedzielne popołudnie w pobliżu remizy strażackiej.

Maszyna wykonywała operacje lotnicze związane z kontrolą linii energetycznych nad Burkatowem i sąsiednimi miejscowościami. Pierwsze działania ratownicze podjęła Ochotnicza Straż Pożarna z Burkatowa, która udzieliła pomocy pilotowi helikoptera i pasażerowi. Obie osoby zostały przetransportowane do Szpitala Latawiec w Świdnicy. Najcięższe obrażenia odniósł pasażer.

Na 8 działających jednostek ochotniczych straży pożarnych w naszej gminie, 3 włączone są do krajowego systemu ratowniczo-gaśniczego tj. OSP Burkatów, OSP Lutomia oraz OSP Witoszów Dolny – mówi wójt Teresa Mazurek.

To naprawdę duże szczęście, że nie doszło do większej tragedii bowiem helikopter rozbił się zaledwie kilka metrów od zabudowań mieszkalnych w naszej wsi – mówi Bronisław Dratwa, sołtys Burkatowa.

Na miejscu pracowały 4 zastępy straży pożarnej, pogotowie ratunkowe, policja i prokurator. W poniedziałek, 28 września br. na miejscu pojawi się biegły z Państwowej Komisji Wypadków Lotniczych.